Zapylanie w sadach – wpływ, skutki niedoboru, jak wspierać proces zapylania.
Zapylanie w sadach, prawidłowo, skutecznie przeprowadzone jest jednym z czynników mających duży wpływ na ilość oraz jakość plonu. Jest to też jeden z najważniejszych czynników. Kwiat, by został prawidłowo zapylony, powinien być odwiedzony dwukrotnie przez owada. Są też przypadki roślin które powinny być odwiedzone więcej niż dwa razy. Wśród gatunków bardzo wrażliwych na nieprawidłowe zapylenie są truskawki, maliny, borówki czy też porzeczki. Rośliny te powinny być odwiedzone przez zapylacza kilkukrotnie. Zapylacze są nieodzownym elementem wspierającym prawidłowy proces produkcji.
Zapylanie w sadach – skutki nieprawidłowego zapylenia
Nieprawidłowe zapylanie w sadach, jagodnikach może nieść za sobą daleko idące skutki. Dobre zapylenie to równomiernie wypełnione, kształtne, atrakcyjne owoce. Źle przeprowadzony proces zapylenia, jego niedobory objawiają się nierównymi owocami, słabo wykształconymi. Ilość cukru w owocu, jego masa również są uzależnione od tego czy zapylenie odbyło się w sposób prawidłowy. Cały proces nie bez znaczenia pozostaje również dla smaku owoców.
Co przeszkadza w zapylaniu?
Nieracjonalne stosowanie środków ochrony roślin jest niestety główną przyczyną ograniczenia populacji zapylaczy naturalnego pochodzenia w naszych sadach. Są one darmowym, ale bezcennym wsparciem naszej produkcji. Pamiętajmy o tym w procesie ochrony sadów, jagodników i innych upraw. Jeśli to możliwe sięgajmy po selektywne środki ochrony roślin. Pamiętajmy, że zabiegi ochrony roślin mają negatywy wpływ na pszczoły nawet w przypadku innych zabiegów niż te zwalczające agrofagi. Warto planować zabiegi już po oblocie owadów. Często popełnianym błędem jest zmoczenie środkami nawozowymi, fungicydami pszczół. Mokra pszczoła nie prowadzi oblotu, a zatem nie zapyla. Pszczelarze podkreślają często, że taki owad o zakłóconym zapachu może zostać nie wpuszczony do ula. Dbajmy o środowisko naturalne naszych sadów. Warto tu pochylić się nad zwalczaniem chwastów. W trakcie kwitnienia naszych plantacji sięgnijmy po mechaniczne metody zwalczania chwastów rezygnując na ten czas z herbicydów.
Sięgnij po trzmiela
Pszczoły, trzmiele, murarki są tymi owadami, bez których nie można myśleć o wysokiej jakości produkcji sadowniczej. Szczególnego znaczenia w ostatnich latach nabiera trzmiel. Kłopoty z jakimi borykają się populacje pszczół powodują, że producenci coraz częściej sięgają po trzmiele. Owady te są bardzo pracowite, a dzięki specyficznemu, nieco innemu niż pszczeli sposobowi zapylania bardzo skuteczne w tym procesie. Są też zdolne do oblotu w niższych niż pszczoły temperaturach, przy gorszych warunkach pogodowych. Ma to szczególne znaczenie dla upraw wcześnie kwitnących.
Dzięki wysokiej jakości materiałów z jakich wykonano ule z trzmielami ich wprowadzanie do sadu jest proste. Nie pochłania dużych nakładów czasu i pracy. Stawiamy ul w dogodnym miejscu, możemy to zrobić bezpośrednio na podłożu. Każdy z uli zawiera 4 zdrowe, silne i pracowite kolonie. Łącznie to ponad 600 robotnic. Na każdy hektar sadu zakładamy wstawienie dwóch kolonii trzmieli. Pamiętajmy, że owady te latają w promieniu 50-100 metrów od ula planując zapylenie w sadach.
Masz więcej pytań?
Nasi specjaliści chętnie na nie odpowiedzą
Zadzwoń: 603 861 123